Krajowy Rejestr Zadłużonych w końcu ruszył. Nie wiadomo jeszcze tylko, czy należy się z tego cieszyć. Tradycyjnie bowiem „nikt nic nie wiem”, co niechybnie wróży spory bałagan w początkowym okresie jego funkcjonowanie. Nawet w sądach upadłościowych radzą powstrzymać się chwilowo ze składaniem nowych wniosków. Jak system teleinformacyjny będzie funkcjonował okaże się w praniu.
Krajowy Rejestr Zadłużonych ma pełnić cztery funkcje:
- rejestru sądowego,
- informacyjną,
- komunikacyjną (doręczeniową),
- portalu orzeczniczego.
Jego działanie ma skrócić czas prowadzonych postępowań, ułatwić i przyśpieszyć komunikację z sądem upadłościowym oraz umożliwić łatwy i szybki wgląd w prowadzone sprawy.
Przy czym „stare” sprawy będą prowadzone poza rzeczonym systemem. Do Krajowego Rejestru Zadłużonych trafią sprawy, w których wniosek został złożony już za jego pośrednictwem.
W najbliższym, kolejnym wpisie na blogu opiszę jaki wpływ na postępowanie upadłościowe, a zwłaszcza na upadłość konsumencką będzie miało jego funkcjonowanie.
Prezentacje jego działania oraz firmy instruktażowe można znaleźć na stronie Ministerstwa Sprawiedliwość – link poniżej.
Dzień dobry Panie Mecenasie,
chciałabym prosić o informację w sprawie krajowego rejestru zadłużonych. Złożyłam w sądzie w Poznaniu wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej na aktualnym formularzu wraz z odpisem i wszystkimi dokumentami. Po 3 miesiącach otrzymałam zwrot wniosku z informacją, że nie złożyłam poświadczonych dokumentów i że wszystko powinno odbywać się elektronicznie. Nie posiadam komputera, nie posiadam profilu zaufanego. Zostałam poinformowana na bezpłatnej konsultacji przez prawnika, że osoby fizyczne nie mają obowiązku posiadania profilu i składania pism przez portal. Jak to jest? Bardzo będę wdzięczna za odpowiedź.
Rację ma ten prawnik. Przy czym niestety sąd upadłościowy w Poznaniu na swój własny sposób interpretuje przepisy.