Niewypłacalność stanowi centralne pojęcie Prawa upadłościowego. Upadłość ogłaszana jest bowiem wyłącznie w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny. Ustawodawca wprawdzie zdefiniował niewypłacalność w sposób odpowiadający jej potocznemu, intuicyjnemu rozumieniem, jednakże w praktyce nadal często powstaje wątpliwość, czy w danym przypadku można już składać wniosek o upadłość konsumencką, czy też należy się jeszcze wstrzymać.
Zgodnie z definicją ustawową:
„Dłużnik jest niewypłacalny, jeżeli utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych.”
Przy czym należy zaznaczyć, że w przypadku upadłości konsumenckiej wystarczającym jest posiadanie już jednego zobowiązania (np. kredytu hipotecznego), co zostało wyraźne zaznaczone przez ustawodawcę w osobnym przepisie.
Mając na uwadze powyższe o zaistnieniu niewypłacalności można mówić już w przypadku posiadania jednego zobowiązania pieniężnego, które zarazem jest wymagalne. Zobowiązanie pieniężne, to zobowiązanie do zapłaty określonej kwoty pieniędzy. Zaś wymagalne zobowiązanie pieniężne, to zobowiązanie, którego termin płatności już upłynął.
Samo posiadanie wymagalnych zobowiązań pieniężnych nie świadczy jeszcze, że zaistniała niewypłacalność. Wymagana jest bowiem jeszcze jedna okoliczność, której stwierdzenie przysparza najwięcej kłopotów, tj. utrata zdolności do ich wykonywania.
Najprościej rzecz ujmując, przez „utratę zdolności” należy rozumieć obiektywny brak możliwości zapłaty długów zarówno obecnie, jak i w najbliższej przyszłości. Musi mieć ona przy tym charakter stały i definitywny, a nie jedynie przejściowy, krótkotrwały i odwracalny. Utrata zdolności oznacza zatem, że dłużnik nie tylko aktualnie nie spłaca swoich długów, ale także nie będzie tego czynił w przyszłości z powodu braku wystarczających dochodów/majątku.
Należy zaznaczyć, że niewypłacalność nie oznacza utraty zdolności regulowania wszystkich posiadanych wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Wystarczy bowiem, że dłużnik nie jest w stanie regulować choćby tylko części z nich. Dlatego też z niewypłacalnością będziemy mieli do czynienia np. w przypadku dłużnika, który nie jest w stanie regulować rat kredytu zaciągniętego na zakup samochodu, a na bieżąco spłaca posiadany kredyt hipoteczny.
Na zakończenie należy wspomnieć, że zgodnie z przepisami Prawa upadłościowego domniemywa się, że dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych, jeżeli opóźnienie w wykonaniu zobowiązań pieniężnych przekracza trzy miesiące. Niemniej przyjmuje się, że domniemanie to ustanowione jest wyłącznie na rzecz sytuacji złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnika przez wierzyciela. Zatem działając z perspektywy dłużnika – niezależnie od okresu opóźnienia – zawsze konieczne jest nie tylko wykazanie faktu niewykonania zobowiązań pieniężnych, ale również utraty zdolność do ich wykonywania.
Witam serdecznie.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad złożeniem wniosku o upadłość konsumencką. Czy wniosek ma szanse na pozytywne rozpatrzenie jeśli w momencie zaciągnięcia pożyczek nie pracowałam?
Na swoje konto w banku wpłacałam wynagrodzenie mojego partnera i w związku z tymi wpływami bank proponował pożyczki a ja korzystałam i tak aż do momentu kiedy przestało starczyć pieniędzy na kolejne raty. Wtedy, zaciągałam pożyczki w instytucjach pozabankowych (chwilówki) i tak wpadłam w spiralę zadłużeń ponieważ partner zmienił prace i nie mieliśmy wystarczających środków na spłatę pożyczek. Było to w 2014 roku i wtedy tez urodziła się nasza druga córka, więc wydatki się zwiększyły i nie byłam w stanie już spłacać swoich zobowiązań. W końcu bank wypowiedział umowy i w tym momencie zadłużenia są w firmach windykacyjnych. Chciałabym je spłacić jednak koszty są już tak wysokie, że nie wiem czy to w ogóle jest możliwe.. 🙁
Obecnie nadal nie pracuję. Na konto wpływają mi jedynie zasiłki na dzieci. Nie mam też żadnego majątku oprócz laptopa i telefonu (jeśli można to w ogóle nazwać majątkiem :)). Mieszkamy w wynajętym mieszkaniu i całe wyposażenie należy do właścicieli.
Jest jeszcze samochód-nie jest mój ale jestem współwłaścicielem ze względu na zniżki na ubezpieczenie 🙂 czy w przypadku ogłoszenia upadłości może on być brany pod uwagę przy likwidacji majątku?
Niestety ale będzie bardzo trudno uzyskać ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Sąd przede wszystkim kieruje się tym, czy w chwili zaciągania zobowiązań dłużnik posiadał dochody, które pozwalały na ich spłatę. Jeżeli sąd ustali, że dłużnik nie miał zdolności płatniczej, to zaciągnie zobowiązań najprawdopodobniej uzna co najmniej za akt rażącego niedbalstwa.