Kwestia zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych upadłego dłużnika była już poruszana w jednym ze wcześniejszych wpisów na blogu (dostępny TUTAJ). Ponieważ został on zamieszczony zaledwie dwa dni po wejścia w życie nowej upadłości konsumenckiej, siłą rzeczy nie sposób było podeprzeć się w nim przykładami z praktyki. Temat ten budzi zaś duże zainteresowanie, a przy tym rodzi wiele wątpliwości.
Wprawdzie praktyka stosowania przepisów dotyczących tego zagadnienia nie zdążyła się jeszcze ujednolicić, niemniej w związku z licznymi prośbami poniżej zamieszczam przykładowy wniosek o wydzielenie kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego dłużnika z sumy uzyskanej ze sprzedaży lokalu mieszkalnego oraz postanowienie sędziego-komisarza, które zostało wydane na jego skutek (oczywiście wszystkie dane pozwalające zidentyfikować sprawę zostały zmienione 🙂 ).
Wniosek o wydzielenie kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego
Postanowienie o wydzieleniu kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego
Dodatkowo poniżej zamieszczam garść informacji dotyczących zasad ustalania i wydzielania kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych dłużnika oraz osób pozostających na jego utrzymaniu z sumy uzyskanej ze sprzedaży lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego:
– kwota ta wydzielana jest wyłącznie z ceny uzyskanej ze sprzedaży ww. nieruchomości. Nieprecyzyjność przepisów rodzi wątpliwości czy przysługuje ona także w przypadku sprzedaży jedynie udziałów w nieruchomości.
– jeżeli ww. nieruchomość nie została zbyta, a fundusze masy upadłości na to pozwalają, sędzia-komisarz może przyznać upadłemu zaliczkę na poczet ww. kwoty. Ponieważ zaliczka ta nie stanowi kosztów postępowania upadłościowego, niestety nie może ona być pokrywana przez Skarb Państwa.
– w przypadku gdy w skład masy upadłości wchodzi więcej nieruchomości ww. typu nie skutkuje to powstaniem po stronie upadłego dłużnika prawa do żądania ww. kwoty z ceny uzyskanej ze sprzedaży każdej posiadanej nieruchomości.
– nieruchomość powinna być zamieszkiwana przez dłużnika przynajmniej w dniu ogłoszenia upadłości. Przez „zamieszkiwanie” należy rozumieć stan faktyczny, tj. rzeczywiste i stałe przebywanie w danym lokalu lub domu. Bez znaczenia jest fakt posiadania meldunku, czy też jego brak. Niemniej są też głosy, że nieruchomość nie musi być wcale zamieszkiwana przez dłużnika na dzień ogłoszenia jego upadłości.
– rzeczona kwota nie przysługuje z ceny uzyskanej ze sprzedaży lokali użytkowych lub gruntów niezabudowanych domem jednorodzinnym.
– kwota ta stanowi wielokrotność miesięcznego czynszu za okres maksymalnie do 24 miesięcy. Chodzi przy tym o przeciętny czynsz najmu lokalu mieszkalnego w miejscowości zamieszkiwanej przez upadłego dłużnika lub w sąsiedniej miejscowości. Ustalenie „przeciętnego miesięcznego czynszu” może nastąpić w każdy dostępny sposób. Można powoływać się tu na różnego rodzaju powszechnie dostępne raporty z rynku nieruchomości. Nie powołuje się przy tym biegłego.
– przepisy nie określają sposobu wypłaty przedmiotowej kwoty. Ustawodawca nie określił czy wypłata ma nastąpić jednorazowo, czy też comiesięcznie. Niemniej dotychczasowa praktyka oraz względy praktyczne przemawiają za pierwszym wariantem.
– kwotę wydzielaną upadłemu określa postanowieniem sędzia-komisarz na jego wniosek – nigdy z urzędu. Postanowienie to wydawane jest na posiedzeniu niejawnym (bez rozprawy) i przysługuje na nie zażalenie. Zażalenie to rozpoznawane jest przez sąd rejonowy – upadłościowy w składzie trzech sędziów. Jego rozstrzygnięcie jest ostateczne.
– przepisy nie określają przy tym w jakim terminie ów wniosek należy złożyć. Niemniej najlepiej uczynić to niezwłocznie po dokonaniu sprzedaży nieruchomości i wpływu ceny sprzedaży do masy upadłości. Po rozdzieleniu i wypłacie wierzycielom środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości nie będzie bowiem już środków na ewentualną wypłatę czegokolwiek upadłemu dłużnikowi.
– wniosek o wydzielenie kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego dłużnika jest wolny od jakichkolwiek opłat. Do wniosku należy dołączyć jego odpis, który trafia do syndyka.
– określając przedmiotową kwotę sędzia-komisarz bierze pod uwagę: potrzeby mieszkaniowe upadłego, w tym liczbę osób pozostających na jego utrzymaniu, zdolności zarobkowe upadłego, sumę uzyskaną ze sprzedaży lokalu mieszkaniowego albo domu jednorodzinnego, opinie syndyka, przy czym nie jest ona wiążąca.
– o tym czy dana osoba „pozostaje na utrzymaniu” decydują więzi ekonomiczne, a nie sam fakt zawarcia związku małżeńskiego, czy też stosunek pokrewieństwa. Do kręgu tego typu osób można zaliczyć zatem osoby pozostające w stałym pożyciu oraz ich dzieci, które nie musza być spokrewnione z upadłym konsumentem.
– przepisy nie określają co dokładnie należy rozumieć przez „zdolność zarobkową upadłego”. Najczęściej brana jest pod uwagę wysokość dotychczas otrzymywanego wynagrodzenia, zaś w przypadku braku zatrudnienia – kwalifikacje/stopień wykształcenia, wysokość wynagrodzenia otrzymywanego w ostatnim miejscu pracy.
– brak jest regulacji określających sposób ustalania „potrzeb mieszkaniowych upadłego” – metraż mieszkania, na wynajem którego wydzielana jest kwota.
Panie Mecenasie złożyłam taki wniosek ale chyba za późno bo w dniu składana ukazał się plan podziału w monitorze czy taki wniosek może być potraktowany jako odwołanie się od planu podziału . Co prawda w masie upadłości są środki bo syndyk jeszcze nie wycofał zajęcia wynagrodzenia ale za sprzedaż części udziału w nieruchomości też nie było dużo. Złożył plan podziału 17 czerwca ukazał się 14 lipca w monitorze . Boję się , że mój wniosek o środki na wynajem opóźni tylko postępowanie bo może być potraktowany jako zakwestionowanie planu podziału .
Dziękuje za świetny wpis. Liczę że wkrótce będzie kolejny jak napisać plan spłaty kiedy i kto go składa, chociaż różne sądy różnie to interpretują pomimo jednej ustawy.
Przepisy nie określają terminu, do którego należy taki wniosek złożyć, więc jest o co walczyć. Ja bym nie odpuszczał. Bez znaczenia ile jest środków ze sprzedaży, w pierwszej kolejności mają być one wypłycane dla upadłego, choćby dla wierzycieli miałby nic niezostań. Niemniej wniosek taki może znacząco wpłynąć na czas trwania postępowania upadłościowego.
Tak, w najbliższym czasie planuje wpis odnośnie planu spłaty wierzycieli 🙂
Czy Sędzia/Syndyk lub ktokolwiek inny jest w stanie sprawdzić /ma do tego prawo, czy upadły wyznaczoną i przekazaną kwotę faktycznie przeznaczył na potrzeby mieszkaniowe?
Przepisy na ten temat milczą. Nie wynika z nich by ktokolwiek miał powinność kontrolowania sposobu wydatkowania tych kwot. Żaden z przepisów nie przewiduje też jakichkolwiek sankcji za ich „niewłaściwe” wydatkowanie.
Panie Mecenasie, w którym momencie nalezy złożyć wniosek o wydzielenie sumy ze sprzedaży mieszkania? Dopiero po sprzedaży mieszkania, czy w każdej chwili skoro mieszkanie ma być sprzedane do końca czerwca 2017 roku?
Bardzo dziekuję za odpowiedź.
Najlepiej po dokonaniu sprzedaży. Wypłycane środki pochodzą bowiem z uzyskanej ceny sprzedaży. Tak długo jak nieruchomość nie zostanie sprzedana, tak długo nikt nie wypłaci ani złotówki. Wcześniej można wystąpić jedynie o ewentualne zaliczki, ale i te zostaną wypłacone o ile w masie upadłości są na to środki.
Czy Sędzia przy podejmowaniu decyzji dotyczącej planu spłaty bierze pod uwagę kwote jaką wcześniej upadły otrzymał na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych?Czyli czy może uznać ,że skoro upadły dostał pieniądze na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, może z tej kwoty także spłacać wierzycieli?
Babo Droga! To ileż razy jeszcze to samo pytanie napiszesz – już w 5-ciu chyba miejscach ono jest! Napisz jeszcze tak ze 127 razy, to może tak wkurzysz wszystkich, że żadnej odpowiedzi nie dostaniesz! Już odpowiedziałem na forum, a ta dalej pisze… ech… baby! 😉
Pytanie nie było do Ciebie.Życzę więcej kultury i spokoju 🙂
Primo – pytanie było tak samo do mnie jak i do każdej innej osoby to czytającej.
Secundo – …piszesz o „kulturze”, a samo pisanie wszędzie i ZAŚMIECANIE wątków w koło Macieju tym samym z kulturą nie ma nic wspólnego.
Życzę więcej samokrytyki i szacunku dla czasu i energii innych osób: nie każdy jest pępkiem…
Jak właśnie widac masz za dużo wolnego czasu, a moje pytania kieruję do Pana Mecenasa, a nie do nie wiadomo kogo…Dalszą korespondencję pozostawię bez odpowiedzi.
Staram się pomagać. To może napisz jeszcze ta kolejne 357 razy, co…? 😉
„brak jest regulacji określających sposób ustalania „potrzeb mieszkaniowych upadłego” – metraż mieszkania, na wynajem którego wydzielana jest kwota” – Mam zamiar przeprowadzic sie do Krakowa (gdzie mam oferte pracy) i oglosic upadosc. Ceny mieszkan za wynajem wynosza ok 2000 PLN czesto jeszcze bez kosztow dodatkowych. Jezeli zarobek Netto wynosi 5000 PLN a sad zabierze w wynagrodzenia 50% to nie jestem w stanie ekzystowac za 2500 PLM misiecznie, bo gdzie jeszcze inne koszy stale i wyzywienie….Krakow jest b. drogim miastem – ale tam mam oferte pracy. Czy sad moze dopasowac plan splaty do obecnych kosztow zycia dluznika?
Sąd zawsze ma obowiązek dostosowywać plan spłaty wierzycieli do sytuacji dłużnika istniejącej w dniu orzekania.
Sądu nie interesuje to jakie dłużnik ma plany na przyszłość, a jego aktualna sytuacja.
Tak, to prawda że Sąd ma taki obowiązek. Ale praktyka jest taka, że jak w moim przypadku – Sąd w ogóle tego nie wziął pod uwagę. A tylko i wyłącznie tzw. „możliwości zarobkowe”. Niestety, trzeba być na to przygotowanym, że Sąd i tak robi, co uważa.
Panie mecenasie, twierdzi Pan, że przepisy nie precyzują wyraźnie czy z uprawnienia o przyznanie środków na najem mieszkania może skorzystać także upadły, który dysponował jedynie prawem udziału w lokalu mieszkalnym. Ponadto podał Pan przykład orzeczenia sądu, w którym sąd przyznał środki na najem osobie, która nie miała innych osób na utrzymaniu.
W mojej ocenie obie te tezy są fałszywe.
Po pierwsze trzeba zauważyć, że ustawodawca posługuje się terminem w art. 491(13). 1 pun „lokal mieszkalny albo dom jednorodzinny”. Wymienia zatem spośród różnych budowli tylko jej dwa rodzaje. Ustawodawca nie posługuje się terminem np. „…wchodzi prawo własności lokalu mieszkalnego …” a wiec nie używa terminów w sensie prawnym a jedynie ujmuje je w kategorii technicznej. Racjonalny ustawodawca gdyby chciał, aby i udział w prawie własności nieruchomości dawał prawo do wydzielenia upadłemu kwoty na najem wyraźnie by to wskazał, np. „…wchodzi prawo własności lokalu mieszkalnego lub udział w prawie własności lokalu mieszkalnego…”. Ba, żeby nawet w tym ujęciu ustawodawca dodał np. „…wchodzi lokal mieszkalny lub jego część…”, ale nic takiego nie wyczytamy.
Już te argumenty przekonują, że w przepisie tym upadły, który „wniósł” do masy upadłości tylko udział w prawie własnosci lokalu mieszkalnego jest poza kręgiem podmiotów uprawnionych do otrzymania kwoty pieniężnej na najem lokalu mieszkalnego..
Gdyby przyjąć przeciwnie, to upadły, który mieszkał w w takim lokalu ale ma w nim tylko 1 % udziału musiałby otrzymać przecież pieniądze tylko na 1% wynajmowanego lokalu, bo z jakiego powodu miałby otrzymać na całe 100%?
Kuriozalnym natomiast jest twierdzenie, że upadły, który nawet wniosł do masy cały lokal mieszkalny ale nie ma osób na utrzymaniu ma prawo do jakiejkolwiek kwoty na najem!
Już na pierwszyn roku studiów prawniczych wykładana jest logika. Zdanie „…zaspokojenie potrzeb mnieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu” składa się z dwóch prostych zdań: „…zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego” i „…zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych osób pozostających na utrzymaniu upadłego”. Zdania te połączone są spójnikiem „i”, co każdy prawnik odczyta jako koniunkcję. A ta będzie prawdziwa tylko wówczas, jeśli oba zdania wchodzące w jej skład będą prawdziwe. Skoro zatem ustawodawca tę część normy prawnej zawarł w formie koniunkcji, to konieczność zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wystąpi wyłącznie wtedy, gdy upadły ma na swoim utrzymaniu inne osoby. Zatem jeśli upadły nie ma nikogo na utrzymaniu przepis ten go nie dotyczy.
Racjonalny ustawodawca gdyby chciał, aby upadły i/lub osoby będące na jego utrzymaniu mogły korzystać z przywileju zawartego w tej normie sformułowałby ten przepis np. „…konieczne jest zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego lub osób pozostających na jego utrzymaniu”. Wówczs norma ta przybrałaby formę alternatywy, a alternatywa dwóch zdań jest prawdziwa, jeśli co najmniej jedno z nich jest prawdziwe, czyli pieniądze na najem należą się samemu upadłemu, albo osobom pozostajacym na jego utrzymaniu i w trzecim przypadku upadłemu i osobom będącym na jego utrzymaniu.
Apeluję zatem o czytanie ustaw ze zrozumieniem i stosowanie do interpretacji prostych zasad logicznego rozumowania.
Pozdrawiam
Małgorzata
Sprawami upadłości konsumenckich zajmuję się w zasadzie od samego początku. Przez ten okres przeprowadziłem już ponad 300 postępowań. Bazując na swoim doświadczeniu zawodowym mogę stwierdzić, że jeżeli „racjonalny” ustawodawca miał co innego na myśli, to powinien niezwłocznie na ten temat porozmawiać z „nieracjonalnymi” sędziami sądów upadłościowych 🙂 Przez 6 lat jeszcze nigdy nie miałem przypadku, ani o takim nie słyszałem, by sąd odmówił wydzielenia kwoty „singlowi”. Jeżeli zna Pani takie orzeczenia, to chętnie się zapoznam z ich treścią. Oczywiście nie jest wykluczonym, że sędziowie – podobnie jak i ja – nie czytają ustawy ze zrozumieniem i nie stosują do interpretacji prostych zasad logicznego rozumowania 🙂 Co gorsze, nie robią tego nawet autorzy komentarzy do prawa upadłościowego – to już naprawdę zgroza! Jak widać umiejętność ta zanika po ukończeniu pierwszego roku studiów prawniczych 🙂
Wracając do „racjonalności” ustawodawcy, to jakie uzasadnienie aksjologiczne miałoby gorsze traktowanie np. dłużnika z bezrobotną żoną na utrzymaniu od dłużnika niepozostającego w związku i nie posiadającego nikogo na utrzymaniu. Jeden ma dostać kwotę na wynajem a drugi ma iść pod most?
Jeżeli chodzi o udział w nieruchomości, to poniżej fragment z komentarza Zimmermana (wyd. 5) do art. 491(13)
„Aby powstało prawo do wydzielenia upadłemu sumy potrzebnej na pokrycie kosztów mieszkania potrzebne jest spełnienie kilku warunków: po pierwsze w skład masy upadłości musi wchodzić lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny, w którym zamieszkiwał w momencie ogłoszenia upadłości upadły. Tytuł własności jest zasadniczo obojętny – może to być zarówno własność hipoteczna, jak i własnościowe spółdzielcze prawo do lokalu, jak i odrębna własność budynku na nieruchomości w użytkowaniu wieczystym. Nie ma przeszkód, aby w skład masy upadłości wchodził udział upadłego w takiej nieruchomości, jeżeli tylko był on wcześniej tytułem umożliwiającym mu zamieszkiwanie. Podobnie bowiem jak może podlegać sprzedaży w postępowaniu upadłościowym i podobnie jak w wypadku prawa do całości lokalu, również udział może zapewniać zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego i osób pozostających na jego utrzymaniu.”
Jak widać kolejny nie czytający ustawy ze zrozumieniem i nie stosujący do interpretacji prostych zasad logicznego rozumowania 🙂
Dziękuję za lekturę bloga i życzę udanego weekendu.
Witam, interesuje mnie ten punkt procesu upadłości konsumenckiej:.
(– nieruchomość powinna być zamieszkiwana przez dłużnika przynajmniej w dniu ogłoszenia upadłości. Przez „zamieszkiwanie” należy rozumieć stan faktyczny, tj. rzeczywiste i stałe przebywanie w danym lokalu lub domu. Bez znaczenia jest fakt posiadania meldunku, czy też jego brak. Niemniej są też głosy, że nieruchomość nie musi być wcale zamieszkiwana przez dłużnika na dzień ogłoszenia jego upadłości.) Sędzia komisarz oddalił mój wniosek o wydzielenie sumy ze sprzedaży mieszkania z powodu mojego wymeldowania się z poprzedniego adresu powołując się na komentarz do Prawa upadłościowego p. Zimmerman C.H.Beck W-wa 2020r. wyd.6 str.1257 pomimo faktu, że na dzień ogłoszenia upadłości pozostawały tam moje meble i rzeczy oraz scedowano na mnie obsługę potencjalnych oferentów.
Niestety, ale tak jak wskazałem we wpisie decydującą okolicznością jest zamieszkiwanie nieruchomości. Pozostawienie w mieszkaniu wyposażenia w świetle przepisów nie ma żadnego znaczenia.
Dzień dobry
Dziś otrzymałam pismo od Syndyka ze mam opróżnić mieszkanie do 10.12.2021 r. Mieszkanie zostało zatem sprzedane. Jak się ma do ustalenia tej daty ustawa covidowa która mówi ze w czasie stanu epidemii nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Czy w świetle tego przepisu syndyk ma prawo nakazać mi opróżnienie mieszkania? Czy jeśli nie wyprowadzę się do tego czasu może to zaważyć na odrzuceniu wniosku o upadłość? Czy prawda jest ze w razie problemów z wyprowadzką sprawę przejmuje komornik? Jeśli tak to czy jego również obowiązują przepisy ustawy covidowej? Czy komornik może przeprowadzić eksmisję również biorąc pod uwagę okres ochronny od listopada do marca?
Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Małgosia
Postępowanie upadłościowe, w przeciwieństwie do postępowania egzekucyjnego, ma charakter dobrowolny. Składając wniosek o upadłość dłużnik godzi się na przystąpienie do pewnej procedury, której integralnym elementem jest likwidacja majątku. Nagrodą jest natomiast oddłużenie. Przy czym na to oddłużenie trzeba „zasłużyć”. Jeżeli upadły nie współpracuje z syndykiem lub w inny sposób utrudnia postępowanie musi liczyć się z tym, że postępowanie upadłościowe zostanie umorzone.
Jeżeli mieszkanie zostało już sprzedane, to syndyk nie będzie zajmował się „eksmisją” upadłego. To jest już niejako problem nabywcy. Przy czym mogą pojawić się swego rodzaju naciski, tj. groźby złożenia wniosku o umorzenia postępowania. Niezależnie od tego należy liczyć się też z tym, że nowy właściciel pomimo braku możliwości wyeksmitowania (ze względu na obowiązującą aktualnie ochronę) będzie naliczał sobie odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Takie zobowiązanie nie będzie podlegało umorzeniu.
Ile czasu ma sąd od momentu złożenia wniosku o wydzielenie kwoty na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych upadłego dłużnika na jego rozpatrzenie?? Czekamy już 3mieś i nadal nie otrzymaliśmy odp a nie mamy gdzie mieszkać
Niestety nie ma żadnego ustawowo określonego terminu na rozpoznanie tego typu wniosku. Ewentualnie można prosić o przyśpieszenie rozpoznania wniosku, a ostatecznie składać skargę na przewlekłość postępowania.